Największą popularnością cieszył się wpis ze zdjęciem Dody (ciekawe czemu, hę?). Drugi w kolejności był wpis ze zdjęciem Druha Śmieszka. Nie, nie tego z ZHP, który nie umie wymówić słowa "krzyż" - tego z Podkarpacia. Potwierdza się stara prawda, że jak się chce coś sprzedać, to trzeba pokazać albo gołą babę, albo coś dziwacznego. Oczywiście Druh Śmieszek nie jest dziwaczny, a kto tak mówi, ten nie ma serca!
No i tak to właśnie. Czyli co, pokazać twarze mamy? No to siup. Laski schowane są za tą fotką. Całujemy Was słodko i pozdrawiamy. Może się gdzieś kiedyś spotkamy? Dość łatwo nas poznać. Buziaki skautowe!
Oj, jedno jest pewne. Te laski to mocno żarłoczne być muszą (a na zdjęciu nie wyglądają, hmmmm...), bo po wojskowej porcji kolacyjnej to raczej można było się wytoczyć ze stołówki
OdpowiedzUsuń