Nasze tajne źródła donoszą, że wiewiórki szepczą między sobą o pierwszym kandydacie na Przewodniczącego ZHR. Podobno - ale jakby co, to nie wiecie tego od nas - w szranki ma stanąć nasz stary przyjaciel, dh. Ireneusz Dzieszko. Pamiętacie? To ten, co dwa lata temu chciał reformować system składkowy tak, żeby umarzać wszystkie zaległości. Wtedy się nie udało, ale może po 24 miesiącach organizacja dojrzała i zaczęła rozumieć?

http://www.youtube.com/watch?v=aU-mDxQBerI
OdpowiedzUsuńha, góral nie nakarmi nas chyba jednak w tym roku swoją bryndzą, przyjdzie jakiś inny nawiedzony cebrzyk i będzie próbował karmić swoim "suplementem diety" ...
OdpowiedzUsuńa czy to nie ten druh dla którego Pałac Kultury był za ciasny???
OdpowiedzUsuń