No dobra, tak naprawdę wcale nie jesteśmy podekscytowani tak strasznie. Tylko troszkę. Może to dlatego, że wszystko wskazuje na to, że się spóźnimy na początek imprezy. Miną nas takie emocjonujące punkty jak prezentacja systemu do głosowania i przyjęcie regulaminu. Słabo...
Chociaż akurat na regulamin to może jeszcze zdążymy. Z reguły trwa to kilka godzin, więc powinno się udać.
A Wy czujecie emocje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz