Przepraszamy, że nas nie było, ale nas nie było. Poszlismy na spacer po pl. Bankowym. Wy macie ten komfort, że mozecie sledzic oficjalny kanal z relacjami (pozdrawiamy i dziekujemy!), ale my mamy skonczona wytrzymalosc.
Przewodniczacy mowil dlugo, potem mowila Naczelniczka, też dlugo. Jedyne, co ciekawe, to że na koniec puscila film. Ale nie było poscigow, krwii i scen, wiec bez rewelacji. Oskara nie bedzie.
Teraz mowi Naczelnik. Scenografia się zmienila - swiatla sa ladniejsze. Naszym zdaniem moze się czuc jak gwiazda.
Zebyscie troche zrozumieli, co my tu przechodzimy, to Wam powiemy tylko, że minelo już 7 minut jego prezentacji, a wciaz jest jeden slajd: czarne tlo, maluskie zdjatko i napis "Nieufnosc".
Najgorsze jest to, że już obejrzelismy wszystko, co było do obejrzenia. Wafelkow też już nie ma. Chyba poczytamy z tych nudow materialy zjazdowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz