Mamy nowego idola na sali. Wlasciwie idolke - dh. Maryle Godyn. Iron woman, mamy nadzieje, że ja widzicie w relacji.zbliza się krokiem radosnego aniolka, a potem z gracja pantery przypuszcza atak, niczym osa. I przez caly czas z jej twarzy nie schodzi wyraz blogosci. Uwierzcie, w wieczorna atmosfere zjazdu wnosi orzezwienie niczym granie cykad.
Ale nam poetycznie wyszlo..
Zapraszam do transmisji z możliwością komentowania http://sledzik.tk/ ;)
OdpowiedzUsuńWpadajcie, jest niezła impreza ;) Autorzy bloga mogą rozpropagować czata wśród obserwatorów i swoich czytelników :P
OdpowiedzUsuń