Zjazd zakończył się przed czasem co należy uznać za epokowe osiągnięcie zjazdów ZHR. Goście przemówili, listy zostały odczytane. Ogłoszono też wyniki wyborów. Mimo tego ze były pozytywne, nie wszyscy byli zadowoleni. Chętnie pocieszyłybyśmy druha Naczelnika, ale boimy się żony.
Laski wpisały się w klimat zjazdu, mało pisać, mało gadać , dużo spać. Zobaczymy co będzie następnym razem.